Z jednej strony polityczno-społeczna satyra, która bije po głowach stereotypami, z drugiej subtelny dramat w niezwykle malarskiej oprawie.
przeczytaj recenzję
Reżyser wycisza emocje o parę decybeli, nie tracąc przy tym ani krzty z siły wyrazu. Odejście od melodramatyzmu, który w końcu był jego znakiem rozpoznawczym, zdecydowanie wyszło mu na korzyść.
przeczytaj recenzję