„Balerina” w reżyserii Lee Chung-hyun, to klasyczny przykład filmu z syndromem przerostu formy nad treścią. Ale już w tej szufladce stanowi jedno z lepszych dokonań w ostatnich latach.
przeczytaj recenzję
"Prey" to film warty uwagi, zarówno dla fanów serii jak i tych, którzy dopiero mieliby zaczynać z nią przygodę. Przez dwie-trzecie seansu powinniście się nieźle bawić, o ile lubicie takie kino.
przeczytaj recenzję
Najnowszy film Davida Cronenberga jest tym, na co czekali jego najwięksi fani. Z kolei dla widowni, która nie znała dotąd jego twórczości, może wydać się najbardziej popieprzonym filmem roku.
przeczytaj recenzję
To niespójne kino sci-fi klasy B, które tak bardzo chce być zabawne za wszelką cenę, że zmieniło Thora w komedię średnich lotów trywializującą zarówno tę postać jak i jej wcześniejsze przygody.
przeczytaj recenzję
"Słabsze ogniwo" to udany, choć nie bezbłędny debiut, który rodzi nadzieję na naprawdę ciekawy rozwój Joaquina Del Paso. Potencjał na pewno jest.
przeczytaj recenzję
Jako kino rozrywkowe bez większych ambicji, "Elvis" to względnie atrakcyjny show. Czuję w nim ogromny niewykorzystany potencjał, ale może część z was będzie zadowolona z tego, co zaserwował Luhrmann.
przeczytaj recenzję
To intrygująca, trzymająca w napięciu niemal od początku do samego końca opowieść dla widzów lubiących mocne wrażenia, ale też nie epatująca przemocą.
przeczytaj recenzję
"Buzz Astral" to film dla dużych i małych dzieci. A w tej kategorii jest zdecydowanie lepiej, choć nie jest to film, który zapisze się w historii kina rozrywkowego.
przeczytaj recenzję
Całość jest na tyle dobrze zrobiona i zagrana, że ogląda się to naprawdę dobrze. Tak więc „Pajęcza głowa” to średniak, ale taki trochę jednak z wyższej półki.
przeczytaj recenzję
Seksistowski, a konkretniej antymęski, antypatriarchalny, tudzież na wskroś feministyczny. Tak określany jest film „Men” Alexa Garlanda. Dla jednych to wada, dla drugich zaleta.
przeczytaj recenzję